Nielegalny. Moje dzieciństwo w RPA | Trevor Noah
Jedna z najdowcipniejszych książek roku i wielki bestseller „New York Timesa”.
Pełne kapitalnego poczucia humoru wspomnienia znanego amerykańskiego satyryka, który dorastał w trudnych warunkach w czasach apartheidu w RPA. To też opowieść o miłości, jaka łączyła go z niezłomną matką, która nie bała się sprzeciwiać ani rasistowskiemu systemowi, ani tradycjom, spychającym afrykańskie kobiety na sam dół społecznej drabiny.
Pełne kapitalnego poczucia humoru wspomnienia znanego amerykańskiego satyryka, który dorastał w trudnych warunkach w czasach apartheidu w RPA. To też opowieść o miłości, jaka łączyła go z niezłomną matką, która nie bała się sprzeciwiać ani rasistowskiemu systemowi, ani tradycjom, spychającym afrykańskie kobiety na sam dół społecznej drabiny.
Wciągająca narracja, fantastyczne pełnokrwiste postacie i pozytywne podejście autora do ludzi i życia składają się na podnoszącą na duchu, mądrą książkę.
(opis wydawcy)
(opis wydawcy)
Zanim usłyszałam o "Nielegalnym. Moje dzieciństwo w RPA" o Trevorze Noah wiedziałam jedynie tyle, że prowadzi jeden z amerykańskich programów telewizyjnych i byłam przekonana, że stamtąd też pochodzi. Nie wiedziałam też oczywiście o tym, że napisał książkę, zanim nie zaczęła się ona tłumnie pojawiać na wielu mediach społecznościowych osób, które śledzę. Zwykle podchodzę do takich pojawiających się wszędzie tytułów sceptycznie, jednak tym razem do lektury przekonała mnie moja mama, która w jednej z rozmów zaczęła bardzo zachwalać "Nielegalnego" niemalże każąc mi go przeczytać ;) Uznałam to za znak, dlatego też nie mając innego wyboru, jak tylko wróciłam na święta do domu, zabrałam się za lekturę.
Jak głosi sam tytuł, książka opowiada o dzieciństwie Trevora Noah w RPA. Nie jest to na szczęście chaotyczny zbiór anegdot niemających żadnego sensu. Autor zaczyna swoją opowieść od tego, jak doszło do jego narodzin i kończy na pierwszych latach dorosłości. Płynnie przechodzi z jednej historii do drugiej i czyta się to naprawdę świetnie. Nie mogłam oderwać się od lektury. Było to również spowodowane różnymi tematami, które Trevor Noah przy okazji poruszył. Książka nie uświadomiła mi, jak wielu rzeczy nie wiem, bo zdawałam sobie sprawę, że moje podejście do współczesnej historii RPA (i historii RPA w ogóle) jest dość ignoranckie i temat ten nie jest w kręgu moich zainteresowań. Bo jasne, kojarzyłam kim jest Mandela, ale nie miałam pojęcia, że coś takiego jak apartheid miało miejsce. Jestem jednak teraz bardzo zmotywowana, żeby zacząć sięgać po różne biografie, reportaże i artykuły i dowiedzieć się o tym lub o innych tematach więcej z perspektywy osób, które tych spraw doświadczyły osobiście.Trevor Noah dużą część książki poświęcił swojej matce, Patricii Nombuyiselo Noah. Po tym wszystkim, czego się można o niej dowiedzieć, nie sposób jej nie podziwiać. Chociaż nie jest to portret osoby idealnej, ale rzucając truizmami, nikt nie jest i nigdy nie będzie. Jestem również pod wrażeniem tego, do czego doszedł sam Trevor Noah. Chociaż nie dziwię się, że osiągną sukces jako komik, jest inteligentny, ma świetne poczucie humoru i nawet czytając to, co napisał, bez oglądania jego występów czułam, że ma dużą charyzmę i talent do opowiadania. I widać, że wiele z tych cech zyskał dzięki wychowaniu, które zapewniła mu mama.
Po przeczytaniu "Nielegalnego" zrobiłam sobie maraton jego występów i na pewno w przyszłości obejrzę więcej, bo słucha się go tak samo dobrze, jak czyta. Mam nadzieję, że Trevor Noah nie poprzestanie na tej jednej pozycji i napisze coś więcej. Np. o tym, jak został komikiem i jak doszedł do tego kim jest teraz. Myślę, że czytałoby się to świetnie, bo zabrakło mi tego tematu, chociaż nie powinnam się spodziewać, że zostanie poruszony, no bo cóż, tytuł książki jest dość sprecyzowany. Jednak tak się wciągnęłam w opowieść autora, że chętnie dowiedziałabym się o nim więcej.
Zawsze staram się znaleźć mocne i słabe strony książek, które czytam. Jednak muszę przyznać, że mam z tym problem, jeśli chodzi o biografie. Bo jeżeli tak jak w tym przypadku, styl autora nie jest nijaki ani grafomański, wszystko składa się w zgrabną całość i czyta się to z wielką przyjemnością, to nie widzę żadnych innych rzeczy, do których mogłabym się przyczepić. I może o to w tym chodzi, a może po prostu przeczytałam za mało biografii, żeby się zorientować, na co innego powinnam zwracać uwagę.
"Nielegalnego. Moje dzieciństwo w RPA" Trevora Noah polecam każdemu, kto szuka ciekawej, niegłupiej i jednocześnie zabawnej biografii. Myślę, że nie trzeba nawet wiedzieć, kim jest autor, żeby miło spędzić czas podczas lektury, czegoś się z niej dowiedzieć i przy okazji sporo pośmiać.
Wygląda bardzo ciekawie, ale jakoś biografię wolę czytac jeśli coś wiem o tej osobie, a pana Noaha w ogóle nie kojarzę. Noże kiedyś przeczytam bo w sumie RPA mnie ciekawi zwłaszcza z pierwszej ręki
OdpowiedzUsuńWarto zerknąć na fragmenty The Daily Show na yt, lub jego stand-up'y bo są naprawdę zabawne :) Poznasz autora, i nic nie będzie ci już stało na przeszkodzie żeby po książkę nie sięgnąć ;)
Usuńcoś w tym jest :) na pewno sprawdzę program ale póki co muszę trochę pohamować książkowe zakupy :/
UsuńTrevor to jeden z moich ulubieńców, a jego "The Daily Show" zawsze poprawia mi humor, mimo ogólnego zdołowania tym, jak ludzie potrafią być głupi. Za recenzję "Nielegalnego" zabieram się za chwilę, ale odczucia mam bardzo podobne do Twoich:)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na twój tekst ;)
Usuń"The Daily Show" wskoczyło teraz na drugie miejsce moich ulubionych show amerykańskich zaraz po niezastąpionym "Last week tonight with John Oliver" :D
Przybijam fanowską piątkę wielbicielce Olivera! To tej dwójki u mnie jeszcze Colbert dołącza, bo nie dość, że inteligentny i wygadany, to jeszcze fan Tolkiena XD
UsuńColberta tylko kojarzę bo jakoś nigdy się w jego show nie zagłębiałam, ale muszę to teraz nadrobić ;)
UsuńBiografia to zupełnie nie mój gatunek, ale już wiem, co polecać ewentualnie klientom :)
OdpowiedzUsuń